Skocz do zawartości


Opętanie - temat zbiorczy

opętanie demon nękania egzorcyzm religia

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
106 odpowiedzi w tym temacie

#91

John Harper.
  • Postów: 68
  • Tematów: 0
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

pishor

Pytam o to dlaczego wogóle przyszło Ci do głowy, że opisanym przypadku mógł maczać palce szatan? Tylko dlatego, że jego opis znalazł się w tym, konkretnym temacie, czy może dlatego, że każdy podobny przypadek analizujesz pod kątem jego (szatana) działalnosci?
Zacząłem dyskusje w tym temacie i na tym forum od opisu uwolnienia jakiego byłem świadkiem i pod wrażeniem którego jeszcze przebywam. Naturalnie rozpatrując Twój casus pomyślałem o opętaniu, nękaniu, demonicznej aktywności. Zgranie w czasie i tyle. 3 lata temu nie napisałbym słowa o opętaniu, tylko o koniecznej pomocy psychologa, ew. psychiatry.

To rozumiem ale nie rozumiem dlaczego tymi "wykwalifikowanymi" osobami mają być akurat egzorcyści? A nie np. inny lekarz, specjalista. Albo konsylium lekarskie?
W domyśle sprawdzenie przypadku pod kątem ew. opętania. Psycholog, psychiatra tego nie stwierdzi, ani tym bardziej lekarz ogólny. Chyba, że oprócz wykonywanego zawodu będą wierzącymi w takie dolegliwości ludźmi, tego nie wykluczam.

Ty KAŻDY tego typu przypadek rozpatrujesz po tym kątem?
Teraz już tak, biorę taką ewentualność w każdym przypadku, chociaż najczęściej do żadnej demonicznej ingerencji nie dochodzi, a po prostu ludzie mają problemy natury psychicznej. Rzuciła mnie dziewczyna, jest mi smutno, nie mam ochoty żyć ... demon? Raczej nie.

Ale rozumiesz (napisałem o tym wyraźnie) - ten człowiek NIE CHCE pomocy.
Miałem kolegę, który popełnił samobójstwo. On też nie chciał pomocy i nikt mu nie pomógł, a przepraszam, był w psychiatryku i tam z mózgu za pomocą chemii zrobili mu sieczkę. Wszyscy myśleli, że z chłopakiem po wyjściu ze szpitala jest all ok, a on się powiesił. Czasami nikt nic nie jest w stanie zrobić.

Ale nie wydaje Ci się, że z jednej skrajności popadasz w drugą? Najpierw, przez 17 lat nie wierzyłeś w Boga, a teraz nie jesteś w stanie się bez niego zupełnie obejść, w sytuacjach, które wcale tego nie wymagają albo niekoniecznie wymagają. Nie sądzisz, że lekkie wypośrodkowanie nie byłoby najgorszym rozwiązaniem?
Nie zrozumiałeś mnie. Jak jest bardzo ciemno, to może być ciemno, trochę jaśniej, jasno, bardzo jasno i oślepiający blask. Ja jestem na etapie jasno. Nie jestem żadnym fanatykiem, nie rozumiem np. dlaczego Bóg, skoro kochał swoje dzieci Adama i Ewę stworzył w raju to cholerne drzewo z zakazanym owocem. Ja gdybym był Bogiem i gdybym stworzyć mógł świat dla mojego ukochanego dziecka, zrobił bym wszystko by nic temu dziecku w świecie nie groziło, ani nic go nie kusiło ku złemu. Dlaczego Bóg pozwala jednak działać kolesiowi, który mu się sprzeciwił, który nienawidzi jego dzieła, który chce wszystkim zaszkodzić. No dlaczego? Takich pytań mogę mnożyć setki, ale jednak w Boga i w to że on chce dla nas dobrze i ma dla nas plan wierzę. Mam w głowie jasność, ale nie oślepia mnie blask wiary. To jest moim zdaniem lekkie wypośrodkowanie.

Co do tego ''spektaklu dla ludu", to (nie obraź się) kiedy czytałem Twój opis tych egzorcyzmów na kobiecie, to pierwszym okresleniem jakie mi przyszło do głowy, był właśnie 'spektakl". tak to, niestety z opisu wygląda.
Spektakl to coś co sobie ktoś zaplanował od A do Z. Ci pastorzy mówili, że wolą uwalniania bez fajerwerków, rzygania, przemocy, turlania się po podłodze, przeklinania, miotania. Tego nikt nie chce, ale demony tak właśnie manifestują swoje dominium, władztwo nad daną osobą i brak chęci jej opuszczenia. Niestety. Mówili też że nie raz i nie dwa sami byli ostro przerażeni. MOże bardziej na początku swojej przygody z uwalnianiem, ale jednak każdy jest tylko człowiekiem, a niektóre sytuacje delikatnie rzecz ujmując, mogą człowieka trochę przerosnąć. DOdali do tego wszystkiego, żeby broń Boże, nie wywoływać u siebie na siłę jakichś manifestacji, specjalnie kaszleć, krzyczeć itd. To do niczego nie prowadzi, ani nie wzmacnia efektu uwalniania. Manifestacji może w ogóle nie być, albo mogą pojawić się po powrocie do domu. Ja np. całą noc kaszlałem, choć ani dzień wcześniej ani dzień później nie miałem z kaszlem żadnych problemów.

Egzorcysta oczywiście.Zawsze myślałem, że przed przystąpieniem do egzorcyzmów, przeprowadzany jest swoisty "wywiad środowiskowy". Egzorcysta, przygotowując się do obrzędu zapoznaje się z historią choroby, przekonaniami chorej osoby, jej stopniem wiary - często przeprowadzając nawet konsultacje z psychologami, czy psychiatrami. Dopiero na podstawie tak zebranych jest w stanie określić, czy osoba chora "nadaje się" do egzorcyzmów i jaki ma być ich zakres.
Mówisz o egzorcyzmach katolickich, utrwalonych na wielu filmach z przygotowaniem swoistego oręża (krzyżyk, woda święcona, biblia) włącznie. Ja mówię o uwalnianiu, czyli często wywalaniem pomniejszych demonów na bieżąco, a nie ingerencji dopiero w momencie, kiedy człowiek sam wygląda jak szatan. Kiedy już tak się dzieje, bardzo często żadnych wywiadów nie przeprowadzisz, nie mówiąc już o historii przebytych chorób psychicznych, gdyż najczęściej opętane są osoby całkowicie zdrowe psychicznie, albo takie które nigdy się psychicznie nie leczyły.

Masz dużo racji w tym, co napisałeś ale, jak zasugerowałem już wyżej wydaje mi się, że popełniasz błąd charakterystyczny dla neofity, który próbuje nadrobić "stracony" czas.
Nic nie nadrabiam. Nadal jestem sceptyczny w wielu kwestiach, a totalny powrót do bardzo głębokiej wiary jest szalenie trudny. Dlatego spokojnie podchodzę do tematu i nie robię nic na siłę. Częściej jeszcze obserwuję, niż się w tym wszystkim zatracam. Lata posuchy duchowej swoje zrobiły, czakry się pozamykały i ciężko je uchylić.

"W jakim celu pojawiłeś się na tym spotkaniu?"
Razem z żoną od lat nakręcaliśmy się racjonalnym myśleniem. Że bóg sróg, co on tam może, zwykły wymysł chorych, słabych ludzi, którzy mają problemy z logicznym myśleniem, którzy nie wiedzą że w Biblii jest tyle sprzeczności, że bóg w ST to brutalnym mściwy morderca, a w nowym kochający, czuły tatuś. Bajka dla frajerów, którzy nie liznęli w życiu siły racjo, którzy nie umieją stawiać odpowiednich pytań, odpowiednio wątpić, kpić, szydzić, znajdować dziury w całym. Którzy wreszcie nie są tak oczytani jak my. I tak przez kilkanaście ładnych lat żyliśmy w przekonaniu, że jest materia i ona w końcu znika, cała filozofia. Kilka lat temu pojechaliśmy do znajomych do Londynu, tam poszliśmy na nabożeństwo chyba baptystów i wielki szok. Muza na scenie, perkusja, gitara, ostry wokal, a na widowni kogel mogiel z całego świata, od żółtych po czarnych, radość, wielbienie, no i analiza dogłębna słów Biblii. Dla nas byłych katolików, którzy znali msze z wiecznego udupiania swojego umysłu, wzbudzania poczucia winy, lęku, płycizny duchowej, którzy znali historię KK, który swoją drogą mógłby zostać zdelegalizowany, jako organizacja wręcz przez wieki przestępcza, było to coś tak zupełnie odjechanego, że po powrocie do Polski trafiliśmy do Zielonoświątkowców i na początku z wielkim dystansem, ale z czasem z wielką sympatią na nowo zaczęliśmy odkrywać to całe chrześcijaństwo. I tak odkrywamy do dzisiaj, co nie powiem jest szalenie trudne, bo czytanie Biblii czasami to udręka. Bez głębszej analizy, ciężko tam cokolwiek pojąć. Potem przyszły problemy z samym sobą, z używkami, pornografią w moim przypadku, kłótnie, brak organizacji, pewne blokady, brak wdrażania teoretycznie wspaniałej wiedzy w życie i tym podobne. Doszedłem do wniosku, że być może przez lata, kiedy w przeszłości dużo cierpiałem, nie miałem łatwego życia, rozwód, brak ojca, bieda, śmierć dziadków... coś we mnie wstąpiło i nie pozwala mi żyć i kochać jak dawniej, w pełni szczęścia. Tak oto zainteresowałem się tematem uwalniania. Potem był wykład pana, który się nazywał bodajże Graham Powell, 70kilku letni starszy pan, który opowiadał jak przez lata, kiedy był już pastorem nadal nie był szczęśliwy i ciągle coś go gnębiło, aż do czasu właśnie uwolnienia. Żona jakiś czas temu sama była na uwolnieniu, miała manifestacje, coś jakby próby wymiotne, zaczęła mówić dziwnym głosem, że hulaszcze życie z używkami jej się podobało itd. Jak to usłyszałem, nie mogłem uwierzyć. Z czasem zapragnąłem sam to przeżyć, choć nie powiem strasznie się obawiałem, czy aby we mnie nie siedzi jakiś totalnie mocny skurczybyk i nie da wszystkim nieźle w trakcie uwolnienia popalić. Jak na razie poza kaszlem, nie miałem jakiś większych objawów, ale po tym całym sobotnim uwalniania, poczułem miłość do żony taką bardziej czystą bez poczucia winy, żalu, niespełnienia. Co będzie dalej zobaczymy.
  • 2

#92

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dziękuję za wyczerpujące wyjaśnienia.

Nie przekonałeś mnie, muszę powiedzieć ale za to dowiedziałem się dokładnie jak Ty to widzisz (a nie jest to znowu tak oczywiste w działach o podobnej tematyce na tym forum). Kończę zatem, bo sądząc po wpisie Zevsa, ustawia się już kolejka chętnych do dyskusji, a nie chciałbym jej zdominować swoimi banalnymi pytaniami. Powodzenia życzę w odkrywaniu swojego innego "ja", chociaż coś mi mówi, że za jakiś czas nieco zweryfikujesz swoje obecne nastawienie. Ale jak sam napisałeś

Co będzie dalej zobaczymy.

 

Pozdrawiam.


  • 0



#93

Zevs.
  • Postów: 110
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Nie ma sensu na ten temat dyskutować bo to i tak do niczego nie doprowadzi. Cały haczyk w wierze jest taki, że nie ma dowodów. Ja tak to widzę. John Harper napisał, że trzeba dostrzegać mnogość znaków i zgadzam się z tym całkowicie. Mam 21 lat i dopiero teraz czuje, że naprawdę zaczynam dostrzegać o co w tym wszystkim chodzi. Może to i banalne co pisze ale co tam. pishor nie chciałem Cię urazić epitetem "banalne pytania". Powodzenia w odkrywaniu Boga i samych siebie.


  • 0

#94

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie uraziłeś mnie, bo zgadzam się z twierdzeniem, że "nie ma głupich pytań..." itd.

A jeśli chodzi o sens rozmowy i zadawania pytań, to on zawsze jest, bo jeśli nawet nie prowadzi do zmiany nastawienia, to przynajmniej poszerza horyzonty.

I między innymi dlatego jestem na tym forum.


  • 0



#95

Zevs.
  • Postów: 110
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Nie uraziłeś mnie, bo zgadzam się z twierdzeniem, że "nie ma głupich pytań..." itd.

A jeśli chodzi o sens rozmowy i zadawania pytań, to on zawsze jest, bo jeśli nawet nie prowadzi do zmiany nastawienia, to przynajmniej poszerza horyzonty.

I między innymi dlatego jestem na tym forum.

 

Masz rację.

 

I po co ten spam? Leci upomnienie.

Masturbis.


  • 0

#96

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ogólnie w opętaniu mamy do czynienia z tym samym procesem jak w przypadku schizofreni, czyli całkowitą dezintegracją osobowości, nielogicznym myśleniem.
  • -4



#97

Sventer.
  • Postów: 241
  • Tematów: 37
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ogólnie w opętaniu mamy do czynienia z tym samym procesem jak w przypadku schizofreni, czyli całkowitą dezintegracją osobowości, nielogicznym myśleniem.

Tak tylko to że ktoś myśli nie logicznie nie znaczy że myśli błędnie, odbieranie rzeczywistości przez każdego człowieka jest inne, może mieć one urojone wady ale zawsze jest ziarenko prawdy(którego nie widzimy albo nie chcemy widzieć). Oczywiście przystaję przy tym, że opętanie to nic innego jak autosugestia(bardzo silna) na pewne okoliczności/zdarzenia/myśli. Moim zdaniem szczególną rolę odgrywa to w trakcie depresji gdzie umysł podmiotu jest podatny na czynniki zewnętrzne.

 

EDIT: Chodzi mi tutaj o to, że jeśli ktoś rozumie jak działa umysł człowieka, pewne mechanizmy to poddaje się sugestii, że jest opętanym lub cokolwiek innego tylko dlatego, że dany podmiot nie posiada wiedzy na ten temat. Dlaczego nie posiada tej wiedzy? A choćby dlatego, że w szkołach o tym nie uczą.


Użytkownik Sventer edytował ten post 18.03.2014 - 22:59

  • 0



#98

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ale tu nie chodzi o takie zwykłe błędy w myśleniu typu, ktoś twierdzi że ufo strzelało do niego, ale nie potrafi powiedzieć dlaczego nie ma żadnych śladów po tym strzelaniu. W ciężkich przypadkach są to urojenia różnego rodzaju np. ktoś twierdzi że do jego pokoju jest wpuszczany gaz, ciągle słyszy głosy, jego opinie są całkowicie oderwane od rzeczywistości, ma przerwy w toku myślenia i różnego rodzaju inne rzeczy. Sporo tego jest. Kto będzie chciał ten poczyta co na ten temat zostało napisane, a reszta powie ,,to niemożliwe, opętanie to działanie demonów".

Polecam tą rozmowę z psychiatrą klinicznym. Fragment:

Pacjenci z paranoją są zwykle przekonani, że coś ich opętało i znajdują się pod kontrolą demonów, a nawet samego Szatana. Z punktu widzenia psychiatrii te i inne związane z duchowością aspekty psychozy noszą nazwę "religijnej absorpcji". Innym symptomem spotykanym u tego typu pacjentów są tzw. halucynacje imperatywne - stany, w których człowiek słyszy pochodzące z wnętrza lub z zewnątrz głosy nakazujące czynić zło i przemoc. Ludzie chorzy często uważają, że to głosy demonów lub Diabła.

 

 

Całość http://strefatajemni...sychiatry/eensm

 

 


Użytkownik Wszystko edytował ten post 19.03.2014 - 10:47

  • 0



#99

John Harper.
  • Postów: 68
  • Tematów: 0
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Czasami mamy do czynienia z takimi zwykłymi błędami w myśleniu typu, umiem logicznie myśleć, posiadam wystarczającą wiedzę na jakiś temat, nauka jest w stanie wszystko wyjaśnić, psychiatrzy wiedzą jak leczyć choroby psychiczne, psychotropy pomagają ludziom psychicznie chorym, człowiek po leczeniu psychiatrycznym nie jest jeszcze bardziej chory niż przed leczeniem. Dla mnie psychiatria to skompromitowana nauka. Znam zbyt wiele przypadków ludzi, którzy po terapii psychiatrycznej, po kontakcie z tymi "naukowcami", "lekarzami" byli jeszcze bardziej pokręceni niż przed leczeniem. Jeden mój kolega po takim leczeniu zawisł na kablu. To czyste szarlataństwo i eksperymentowanie na człowieku, któremu najczęściej nie trzeba pomagać trzepiącą mózg chemią, a właśnie modlitwą i uwolnieniem.
  • 1

#100

Taekwondo.
  • Postów: 18
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Opętanie jest chorobom psychiczno duchową wątpię aby ktokolwiek z nas chciał tego doświadczyć szatan kusi pedewszystkim osoby mocno wierzące aby zachwiać ich wiarę.A tak przy okazji jak to możliwe że kościół jest pod władzą złego bytu bo tego nie ogarniam
  • -2

#101

AliceSpring.

    A nuż ktoś zauważy, że w twoich oczach niepojęta moc się jarzy.

  • Postów: 68
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

Opętanie jest chorobom psychiczno duchową wątpię aby ktokolwiek z nas chciał tego doświadczyć szatan kusi pedewszystkim osoby mocno wierzące aby zachwiać ich wiarę.A tak przy okazji jak to możliwe że kościół jest pod władzą złego bytu bo tego nie ogarniam

 

''Chorobom psychiczno'' nie jest... Po śmierci sobie to udowodnicie. :]


  • 1

#102

Taekwondo.
  • Postów: 18
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Chorobą psychiczną może być dla kogoś kto nie wierzy w Boga. W medycynie nie ma choroby "opętanie". To jest stan umysłu, tym się zajmuje psycholog lub psychiatra.

 

Edit: Blitz Wolf


  • -1

#103

raf092.
  • Postów: 43
  • Tematów: 3
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Droga Alice Spring niepotrzebnie wypowiadasz się na tym forum. Tu są w 90% ludzie którzy tylko czekają na takich jak Ty żeby... Ich wyśmiać. Ot w końcu po to jest forum paranormalne;)

Sent from my Windows Phone 8S by HTC using Tapatalk

 

Tak jak Ty w temacie o Krainie Grzybów? Hipokryzja lvl Raf092.

 

3.2 Pisz na temat wątku, w którym się wypowiadasz. Jeśli nie masz nic konkretnego do napisania to nie pisz wcale.

offtop2.gif

To Twoje trzecie ostrzeżenie, więc będziesz miał 30 dni na przemyślenie swojego zachowania.

ban30.gif

 

Blitz Wolf


  • -2

#104

AliceSpring.

    A nuż ktoś zauważy, że w twoich oczach niepojęta moc się jarzy.

  • Postów: 68
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

Można opętanie wysmiewać... lecz jest to rzeczywistością iż Szatan istnieje... wisi mi to czy sie smiejecie czy nie... Lecz przynajmniej do niektórych osób dotarło to co pisze i piszą ze mną na priv.. Przyszłam tu żeby ostrzec i tyle.


  • 0

#105

Taekwondo.
  • Postów: 18
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

U wielu przypadków "opętani" robią to dla sławy lub jest to mocno przesadzone.Np. "Amityvile horror" lub "Egzorcysta". Tak jest.moim zdaniem
  • -1


 


Inne tematy z jednym lub większą liczbą słów kluczowych: opętanie, demon, nękania, egzorcyzm, religia

Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości oraz 0 użytkowników anonimowych